Zapraszanie kogoś na randkę wiąże się ze stresem i niepewnością. Zastanawiamy się, co zrobimy, jeśli otrzymamy odmowę lub zostaniemy wyśmiani. Szczególne nerwy dopadają nad, gdy faktycznie zaczyna nam zależeć na spotkaniu i na tej konkretnej osobie. Choć zazwyczaj to panowie wychodzą z inicjatywą i starają się o kobietę, to pamiętajmy, że te czasy powoli przemijają. Kobieta również może chwycić za ster i pokazać, że jest zainteresowana.
Jak zaprosić dziewczynę na randkę?
Zapraszanie na randkę, choć z pozoru proste, wiąże się z wieloma intensywnymi emocjami. Osoby niezaangażowane w relację mogą widzieć w tym urocze przekomarzanie, jednak dobrze wiemy, że i one walczyły kiedyś z tym samym stresem. Jedną z podstawowych zasad, o których powinniśmy pamiętać jest to, by za bardzo nie kombinować. Nie próbuj na siłę udawać niedostępnego lub pozornie niezainteresowanego.
Najlepszym rozwiązaniem jest mówienie wprost o tym, co czujemy i jakie mamy oczekiwania. I choć wiąże się to z lękiem, to podświadomie czujemy, że jest on dla nas przyjemny. Jeżeli zamierzasz zaprosić dziewczynę na randkę, to po prostu powiedz to wprost.
Zapraszanie na randkę
Pamiętaj, że zapraszając kogoś na randkę powinieneś pokazać mu, że zależy Ci na tym spotkaniu. Nie zgrywaj na siłę obojętnego, bo to nie ma sensu. Dziewczyna, która z Tobą pisze mogła już dzisiaj dostać kilka propozycji wyjścia, więc to ona tutaj wybiera, z kim zechce budować relację. Jeśli będziesz zgrywał niewzruszonego, prawdopodobnie Cię zignoruje. W końcu kto chciałby spotykać się z człowiekiem, któremu właściwie nie zależy na tym?
Pamiętaj również, by randka była najważniejszym komunikatem, który będziesz przekazywać. Pytania w stylu: „cześć, nudzi mi się, może gdzieś razem wyskoczymy?” są jedną z najgorszych opcji! Choć próbujesz w nich ukryć zdenerwowanie, to druga osoba może uznać, że traktujesz ją jako łatanie dziury, gdy nie masz się czym zająć. Randka ma być celem, a nie środkiem na zabicie czasu.
Tego lepiej nie rób…
Jeśli nie chcesz wyjść na osobę nieczułą, niezaangażowaną czy bezczelną, to lepiej unikaj poniższych sposobów na zapraszanie. Nie pisz niczego w stylu: „Hej, kumpel mnie wystawił, a mieliśmy iść razem na mecz i teraz nie mam z kim pójść. Może chcesz się ze mną wybrać?” Choć z takiej wiadomości może przemawiać zainteresowanie i próba ukrycia zaangażowania, to to wciąż nie jest dobry pomysł. Randka jest sposobem na poznanie się i spędzenie wspólnego czasu. Jeśli przed Wami pierwsze spotkanie, nie sugeruj, że miałeś ochotę wyjść z kimś innym, ale skoro on nie da rady, to niech ta osoba wskoczy na jego miejsce…
Nie pisz również niczego w stylu: „Nie chciałabyś pójść do kina? Co prawda ten film nieszczególnie mnie ciekawi, no ale jeśli Ty miałabyś ochotę…”. Znów błąd! Tym razem pokazujesz, że robisz coś nie dlatego, że chcesz, ale żeby znaleźć pretekst i sprawić komuś przyjemność. Sugerujesz, że randka wynika tylko i wyłącznie z zainteresowania i ochoty jednej z osób. Może próbujesz w tej sposób ukryć, jak bardzo Ci zależy, ale to nie jest dobry sposób na zapraszanie kogoś na randkę.
Bądź szczery
Jeśli zapraszasz kogoś na spotkanie, bo zaczyna Cię interesować i liczysz na to, że stworzycie bliższą i cieplejszą relację, to postaw na szczerość. To kluczowe, by nikogo i niczego nie udawać. Pokaż wprost, że ktoś Cię ujął i liczysz na to, że uda się Wam lepiej poznać. W końcu i on lub ona nie bez powodu z Tobą pisze…
Zapraszając na randkę, zaproponuj: „Mam ochotę napić się z Tobą kawy. Może wybralibyśmy się do (wskaż konkretne, ulubione miejsce)”. W tej sposób pokazujesz, że dążysz do spotkania, bo masz na nie ochotę. Możesz również powiedzieć: „Coraz bardziej mnie interesujesz. Chętnie umówiłbym się z Tobą na randkę. Co byś powiedziała na wspólny spacer i kolację?” I tutaj przedstawiasz się jako odważny, pewny siebie facet, który wie, czego chce. Jeśli kobieta jest Tobą zainteresowana, bardzo prawdopodobne, że do tego spotkania dojdzie.
A co, jeśli odmówi…?
Ten lęk towarzyszy chyba każdemu, kto proponuje randkę. Choć rozmawiamy ze sobą od dłuższego czasu i wszystko wygląda na to, że nasze zainteresowanie rośnie, to i tak nie da się zignorować tych podszeptów z tyłu głowy. Pamiętaj, że odmowa może wynikać z kilku powodów i nie zawsze oznacza ona katastrofę! Możliwe, że zaprosisz dziewczynę w piątek do kina, a ona odmówi. „Przepraszam Cię, ale wtedy nie dam rady. Może wybierzemy się za to w sobotę?” W ten sposób daje jasny komunikat, że chce tego spotkania, ale w piątek może być w pracy, na uczelni czy u koleżanki. Świat się nie wali!
Możesz również otrzymać odpowiedź w stylu: „Niestety nie mogę się z Tobą umówić”. Spróbuj dopytać wtedy, dlaczego. Skoro poświęciłeś już czas na wcześniejsze rozmowy, to warto wiedzieć, co kryje się za niechęcią. Czasem może to być choroba, wyjazd, dzień w pracy lub jakiś problem osobisty. Jeśli porozmawiacie o tym, może się okazać, że ona chce tego spotkania, ale po prostu potrzebuje go przełożyć. Nie traktuj odmowy od razu zbyt osobiście.
A co, jeśli nie jest zainteresowana…?
Jeśli nie będzie zainteresowana spotkaniem z Tobą, prawdopodobnie to wyczujesz. Zacznie zbywać Twoje pytania dotyczące planów na wieczór czy tego, gdzie lubi się wybierać. Niektóre kobiety nie lubią mówić wprost o tym, że nie zależy im na kontynuacji znajomości. Możliwe jednak, że powie Ci, iż nie ma ochoty na spotkanie. Czasami poznajemy kogoś, kto wchodzi już w relację z inną osobą. Gdy my dopiero zabieramy się za planowanie pierwszej randki, dziewczyna zaczyna budować trwałą relację z kimś innym. Po prostu ktoś nas ubiegł. Musimy więc spodziewać się, że taki powód też jest możliwy.
Pamiętaj jednak, że jej brak zainteresowania nie świadczy o Tobie! Gdy z jednymi mamy ochotę rozmawiać, inni nas nudzą lub irytują. To jednak jej problem. Pisząc ze sobą, tak naprawdę nie znamy się zbyt dobrze. Nawet jeśli odmowa Cię zrani, to zauważ, że za niedługo poznasz kogoś innego i może tym razem uda się Wam spotkać? Świat nie kończy się tylko na jednej osobie. Zapamiętaj to.